Sun
19
Feb 2006
Skończyłem wczoraj czytanie książki Wzorce projektowe i powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony Banda Czworga dokonała rewolucyjnego odkrycia, skatalogowała pewne koncepcje na zupełnie nowym poziomie abstrakcji. Z drugiej strony to nic nadzwyczajnego - ot pewne układy klas i obiektów, których i tak każdy z nas używa. Z jednej strony pokazują, jak najlepiej wykorzystać hermetyzację, polimorfizm i wszelkie zalety obiektowości, z drugiej nakłaniają żeby wszędzie gdzie tylko się da wszystko rozbijać na drobne klasy, stosować dziedziczenie i metody wirtualne. Z jednej strony dzięki nim można pisać kod lepiej zorganizowany, łatwiejszy w modyfikacji i ponownym użyciu, ale z drugiej pisanie wszystkiego jak najbardziej ogólnie i uniwersalnie to jeden z najlepszych sposób żeby nigdy nie skończyć swojego programu :)
Tak czy owak, na pewnym etapie programowania warto poznać tą dziedzinę. Ale uwaga - książkę czyta się dość ciężko i jej zrozumienie wymaga już znajomości nie tylko języka programowania, ale i programowania obiektowego (w sensie nie tylko składniowym, ale i "ideologicznym").
BTW: Mam do sprzedania trzy książki. Może ktoś się skusi? :)
Comments | #software engineering Share